Od jakiegoś czasu myślę, to mój blog i w sumie nie muszę tu wstawiać tylko i wyłącznie o emo choć i tak będę tu pisać o subkulturze ale również mam potrzebę wrzucenia tu czegoś innego chociaż ten temat ma nieco wspólnego z emo.
Prezenty, prezenty choć nieco za wcześnie ale dziś po południu otrzymałam paczkę od przyjaciółki, z którą przyjaźnie się przez internet ponad 5 lat. Miałyśmy poczekać do wigilii żeby na kamerce otworzyć ale nie mogłyśmy się powstrzymać.
Mój ukochany album od BVB, od nich zaczęło się wszystko jakoś w marcu 2016 roku, od tego albumu, a dokładniej od piosenki "Fallen Angels", od tego utworu zaczęła się moja miłość do muzyki Post-Hardcore, której słucha emo, Już wtedy czułam, że to był znak.
Trochę słodkości, now Pocky których jeszcze nie miałam okazji spróbować ale zostawię sobie je na kiedy indziej :3 maseczka, opaska w kokardę na włosy żeby nie przeszkadzały podczas nakładania maseczki czy też makijażu :). Moje ukochane Bounty, kocham prawie wszystko co zawiera kokos :3. Oraz świeczki zapachowe, o pięknym zapachu. Ahh święta już w sumie jutro jeśli licząc wigilię, martwię się trochę gdyż myślę jeszcze o kilku ważnych dla mnie sprawach.. nie chciałabym, żeby te święta były takie smętne jak przez ostatnie pare lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz